Ostatnio jakoś się zmobilizowałam i tamborek wrócił do łask.
Teraz przerwa bo zapisałam się na wymiankę ale jak tylko skończę
to działam dalej.
A oto on:(i wczorajsza tęcza za oknem)
A teraz wracam do xxxxxxxx.
Podziękowania dla was co zechcieli poświęcić swój
cenny czas żeby luknąć.
Obiecuję poprawę i nie zostawię bloga.
A już niedługo coś zorganizuję, tylko muszę znaleźć pretekst.
Może dla osoby co złapie cztery trójki na liczniku:-)pomyślimy.
Piękny jest ten haft i jaki pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńWidok za oknem cudny - uwielbaim tęcze i jeśli dobrze widzę to jest tam i kawałeczek drugiej?
Pozdrawiam :)
Śliczny haft masz na tamborku :) Kocham tęcze :) Zwlaszcza odkąd mieszkam w Szwajcarii - przez całe dotychczasowe życie nie widziałam tyle podwójnych tęcz, ile przez ostatnie 3 lata ;)Cudny widok!!!
OdpowiedzUsuń