Przeżycie niezapomniane.Gabryś to prawie wbiegł na Gówniak.
Wyszliśmy z Krowiarek o 8:00 rano.W samo południe zdobyliśmy Babią Górę,
po drodze PTTK na Markowych Szczawinach na herbatkę,
i koniec w Zawoja Markowa o godz.16:00.Osiem godzin łażenia po górach ale warto było.
A na koniec trochę fotek z wycieczki.Na koniec był grill.













