I nadeszła chwila na którą czekałam. Ruszyły xxxxx z zamku.
Ponieważ czas mi ostatnio coś za szybko leci, postanowiłam już teraz zacząć.
Niby ktoś powie że do grudnia daleko, tylko że same wiecie ile xxxx zabierają czasu.
Zwłaszcza jak się człowiek wyłączy i widzi tylko xxxxx ;-)
Zamek ma 176 x 220 krzyżyków.Jak to policzyłam to wychodzi ,
że musiałabym zrobić ok: 500 dziennie.A wiecie że jak wena złapie
to i sporą część można zrobić jednego dnia.
Żeby tylko COŚ nie wyskoczyło po drodze,
to są szanse że skończę przed czasem,
bo jeszcze oprawić trzeba ładnie. No to biorę się do roboty .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz